Różne rzeczy na literę E strona funkcjonuje trochę jak katalog firm a trochę jak teksty o różnych ciekawostkach, które uda mi się pozbierać.
W ramach projektu „People from the Porcelain Factory” wyprodukowano bardzo nietypową kolekcję naczyń z porcelany. Dlaczego nietypową? Na pierwszy rzut oka naczynia wyglądają jak klasyczna porcelana upaćkana niebieską farbą. Kiedy jednak odkryjemy, co te niebieskie plamy oznaczają, wówczas cała akcja nabiera sensu. I to jakiego!
Okazuje się bowiem, że niebieskie plamy na naczyniach to… odciski palców i dłoni pracowników fabryki porcelany w Ćmielowie, którzy pracowali przy tworzeniu wspomnianych naczyń. W ten sposób, jakże kreatywny i symboliczny, podkreślony został fakt, że porcelana to przede wszystkim człowiek stojący za jej wyprodukowaniem.
Projekt „Ludzie z Fabryki Porcelany” właśnie po to powstał – aby zademonstrować i uzmysłowić odbiorcy, że wyroby porcelanowe powstają przy pomocy ludzkich rąk, których dotyk stanowi niezwykle istotny etap całego procesu produkcyjnego. Fakt ten czyni porcelanę Polskich Fabryk Porcelany Ćmielów i Chodzież S.A. jeszcze bardziej unikatową; za każdym naczyniem stoi para rąk, za każdą parą rąk stoi człowiek, za każdym człowiekiem stoi jego osobista historia, mimo że pozostawione ślady są anonimowe.
W ten sposób dochodzimy do uzmysłowienia sobie swoistej symbiozy między człowiekiem i technologią, które wzajemnie się uzupełniają i które są od siebie zależne. Bo technologia bez człowieka w zasadzie jest jak fortepian bez fortepianisty – nie można wydobyć z niej tego, co najlepsze.
Ekspozycja przygotowana przez przedstawicieli Polskich Fabryk Porcelany Ćmielów i Chodzież S.A. zaprezentowana została podczas prestiżowej wystawy DesignMarch, która w tym roku odbywała się w Rejkjaviku. Natomiast projekt „Ludzie z Fabryki Porcelany” współtworzyli: Ewa Klekot (Antropolog, Uniwersytet Warszawski), Arkadiusz Szwed (ceramik i projektant, School of Form Poznań), a wspomniany serwis obiadowy nazwano – po prostu – „śladem człowieka”.
